Stało się to na co czekałem dobre pół roku – odbyła się pierwsza sesja w nowym “settingu” Tsara – “Skrzydła Rocranon”. Na marginesie dodam, że strasznie nie lubię słowa “setting”, muszę poszukać jakiegoś fajnego polskiego odpowiednika. Była to sesja pełna nowinek, bo i nowa kampania i po raz pierwszy sesja odbywała się “on line” na nowej dla nas platformie. Kolejnym zaskoczeniem było to, że gracze w komplecie z MG pojawili się pół godziny PRZED sesją! Choć z drugiej strony nie ma się co dziwić bo skład był sprawdzony i zawsze pojawiał się na umówione spotkania. Tak czy inaczej fakt warto odnotować.
W sesji udział wzięli:
- Tsar – MG
- Żuku – Nuadu – wojownik
- Parasit (ja) – Keffar Twardziel – także wojownik, tylko lepszy :>
Z kronikarskiego obowiązku wspomnę jeszcze o WojCiechu, który jeszcze nie miał postaci za to miał problemy techniczne, więc w sesji uczestniczył głównie duchem. Ptaszki mi doniosły że postać już jest, więc następnym razem powinniśmy już grać w większym składzie.
Fabularnie nie rozkręciliśmy się zbytnio, ot poznaliśmy towarzyszy niedoli na statku “Koniec Świtu”, uratowaliśmy (chyba) życie kapitanowi, pomogliśmy (chyba) zakończyć życie jego zięciowi i przeżyliśmy burzę (na pewno). Ogólnie mówiąc było fajnie, ogarnęliśmy warstwę organizacyjno-techniczną i następnym razem już w większym gronie powinniśmy “dać czadu”.
Kilka słów o technikaliach. Gramy używając platformy roll20.net, która zapewnia wirtualny “stół” na którym MG może prezentować mapy, obrazy, itp. oraz ustawiać na nich wirtualne figurki czy to graczy czy napotkanych potworów i NPC’ów. Wygląda to bardzo fajnie, można po tym wszystkim rysować, obiekty na mapie przestawiać, obracać a dodatkowo w tle włączać muzykę. Fajny efekt dało puszczenie szumu morza podczas podróży statkiem czy padającego deszczu podczas burzy. Dodatkowym plusem jest wbudowana możliwość konferencji audio/video, nie wymaga to żadnego dodatkowego oprogramowania a działa nadspodziewanie dobrze.
Następna sesja za tydzień, już się nie mogę doczekać! :)
ja tez nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńTrochę było problemów, a ja kompletnie drewniany po miesiącach z dala od rpg. Jednak podobało mi się :D.
OdpowiedzUsuńTo ja będę wam zazdraszczał w ciszy;] Z innej beczki, cieszę się, że parasolu się zabrałeś za jakieś pisanie, trzymam kciuka za regularny ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuń@Ungrim to dlaczego się nie przyłączysz? Czasu czy mikrofonu nie masz? :)
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo, na razie mam zapał i materiały na jeszcze kilka wpisów.